Brak ochoty do sprzątania wcale nie wynika z lenistwa. żeby zrozumieć, że dzisiejsze kobiety po prostu nie posiadają na to ochoty, trzeba przyjrzeć się dokładniej ichniejszym stylowi życia. Pracują, rodziny zakładają dość późno (albo wcale), starają się robić karierę, a nie biegać ze szmatkami. Żyją inaczej niż ich matki i babcie. Są niezależne, a mycie okien nie stoi na liście ich życiowych priorytetów. Pragną robić coś lepszego, mieszkać pięknie, niemniej jednak jednocześnie zbyt bardzo się do tego nie przykładać. W czasach, kiedy usługi sprzątania są zakrojone na tak szeroką skalę, mogą sobie na to pozwolić. Kwestią jest tylko cena.
Zasadnicze sprzątanie, czyli wycieranie kurzów, odkurzanie i mycie podłogi i wynoszenie śmieci jest relatywnie tanie. Zatrudniona przez moją firmę pomoc domowa żąda w ogromnej liczbie przypadków od 10 do 20 złotych za godzinę pracy i usiłuje przy niej raczej uwijać. Inne firmy sprzątające liczą od metra, jeszcze inne po prostu rzucają okiem na pomieszczenie i sprawdzają, jak bardzo jest brudne i ile czasu wyniesie je takie sprzątanie domu. Cena usługi uzależniona jest od tego, kto sprząta, jak sprząta i gdzie to robi. Najdrożej jest w dużych ośrodkach miejskich, taniej w niewielkich miejscowościach. Najdrożej kosztuje mycie okien Poznań i pranie dywanów, sprzątanie kuchni i łazienki to średni koszt, a najtańsze są pomieszczenia biuro, przedpokoje i pokoje. Zdecydowanie największą oszczędność na sprzątaniu poczynimy wtedy, kiedy będziemy sami wykonywać najważniejsze obowiązki, a kogoś do sprzątania zatrudnimy raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie do generalnych porządków.
Sprawdź: sprzątanie Poznań.